Przez tydzień siedziałam w domu z dziewczynkami bo się wszystkie pochorowałyśmy, więc żeby nie było nam nudno postanowiłam że zrobimy figurki z masy papierowej. I oczywiście tą masę papierową musiałam przygotować sama, co teraz wiem że było błędem... Narobiłam się tylko jak głupia a wystarczyło kupić gotową masę w sklepie za grosze. Następnym razem tak zrobię! A tak dorobiłam się tylko odcisków na palcach od nożyczek bo miałam do pocięcia mnóóóóóóóóstwo makulatury, na początku Kingusia mi pomagała ale potem się jej znudziło i zostałąm z tym sama... Cięłam i cięłam i cięłam... Potem to wszystko namoczyłam przez noc w wodzie, następnego dnia gotowałam przez 30 minut, potem to wszystko musiałam odsączyć, dodać rozrobioną mąkę z wodą żeby się lepiej skleiło i w końcu mogłyśmy zacząć lepić. Wreszcie!
Nalepiłyśmy się, ale potem musiałyśmy czekać 2 dni żeby to wszystko wyschło (na kaloryferach). A po dwóch dniach mogłyśmy się zabrać do malowania farbami plakatowymi.
0 komentarze:
Prześlij komentarz